Quantcast
sobota, 19 kwietnia 2025

Gruzin przyjeżdżał do Polski, żeby kraść

Funkcjonariusze Straży Granicznej z Zakopanego zatrzymali 46-letniego obywatela Gruzji, który przebywał na terenie Polski nielegalnie i był poszukiwany za popełnione przestępstwa. Akcja została przeprowadzona w sobotę, 22 marca, po informacji uzyskanej od Komendy Powiatowej Policji w Limanowej.


Dane mężczyzny figurowały w systemach poszukiwawczych jako osoby niepożądanej w Polsce ze względu na zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego. Dodatkowo w rejestrach widniał jako obywatel państwa trzeciego, wobec którego wydano decyzję o konieczności opuszczenia kraju.

Jak ustalono, Gruzin w kwietniu 2023 roku został skazany przez Sąd Rejonowy w Oławie za kradzież i miał odbyć karę 42 dni pozbawienia wolności. Zaledwie kilka miesięcy później, w lipcu, ponownie usłyszał wyrok – tym razem przed Sądem Rejonowym w Świecku, również za kradzież. Jego działalność przestępcza nie zakończyła się jednak na tych incydentach. 20 marca 2025 roku został zatrzymany pod zarzutem kradzieży sprzętu elektronicznego w jednym z marketów. Przyznał się do winy i poddał zasądzonej karze grzywny. Wszystkie przestępstwa popełniał tuż po przyjeździe do Polski, wykorzystując krótkie pobyty w kraju.

W związku z powyższymi okolicznościami komendant Placówki Straży Granicznej w Zakopanem wszczął postępowanie dotyczące zobowiązania cudzoziemca do opuszczenia Polski. Na podstawie decyzji Sądu Rejonowego w Zakopanem mężczyzna został przewieziony do Strzeżonego Ośrodka dla Cudzoziemców w Kętrzynie, gdzie pozostanie do czasu deportacji.

spot_img

Kolejne zatrzymania poszukiwanych osób

W wyniku skutecznych działań tatrzańskich śledczych i patroli zatrzymano cztery osoby poszukiwane przez wymiar sprawiedliwości. Zatrzymania miały miejsce w różnych miejscowościach regionu i są...

Poszukiwany pracował w restauracji na Krupówkach

Policjanci z Zakopanego zatrzymali mężczyznę, który uchylał się od odbycia kary pozbawienia wolności za popełnione wykroczenia. Do zdarzenia doszło w piątkowe popołudnie, krótko po...