W miniony weekend TOPR-owcy nie mogli narzekać na brak zajęć. Udzielili pomocy 15 osobom, niestety dwóch turystów zginęło spadając z dużej wysokości. W wyższych partiach gór, a w szczególności w zacienionych miejscach panują trudne warunki wczesno-zimowe. Wiele szlaków pokrytych jest warstwą zarówno śniegu jak i lodu.
Tak było w weekend, dziś natomiast we wtorek 11 października doszło do kolejnej tragedii w Tatrach. 21 ratowników brało udział w akcji ratowniczej , która zakończyła się dopiero o 3:00 nad ranem. Późnym wieczorem kobieta spadła z dużej wysokości. Po górach chodziła wraz z partnerem, ten nagle stracił ją z oczu, nie odpowiadała – mężczyzna wezwał na pomoc TOPR. Ratownicy odnaleźli kobietę o 20:30 w okolicy szlaku na Rysy na wysokości 1960 m. Turystka po upadku z 350 metrów wysokości doznała obrażeń śmiertelnych.