Ostatnie dni w Tatrach upłynęły pod znakiem zmiennych warunków pogodowych. Skoki temperatur, intensywne opady deszczu i śniegu znacznie utrudniały wędrówki, co odczuło kilkunastu turystów, którzy musieli skorzystać z pomocy ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
4 stycznia aż sześciu ratowników pracowało do pierwszej w nocy, by sprowadzić trójkę zagubionych turystów. Podczas zejścia z Kopy Kondrackiej turyści pobłądzili i zamiast trafić na wyznaczony szlak, znaleźli się w Dolinie Suchej Kondrackiej. Ratownik dyżurny z centrali naprowadził ich na Łopatę, skąd mieli dotrzeć do Doliny Kondratowej. W trakcie schodzenia z Łopaty grupa ratowników dołączyła do nich, a cała wyprawa zakończyła się szczęśliwie w Zakopanem.
Kolejny dzień, 5 stycznia, przyniósł dwie wymagające interwencje. W godzinach popołudniowych ratownicy zostali wezwani na zbocza Małego Giewontu, gdzie turysta, podchodząc od strony Grzybowca, zgubił szlak i znalazł się w bardzo trudnym terenie. Czteroosobowa ekipa ratowników, wyposażona w sprzęt asekuracyjny i liny, dotarła na miejsce i ewakuowała mężczyznę w bezpieczne miejsce.
Podczas trwania tej akcji do centrali wpłynęło kolejne zgłoszenie. Dwóch turystów, schodząc z Zawratu, zgubiło szlak i nie mogło samodzielnie dotrzeć na Halę Gąsienicową. Dwójka ratowników z Murowańca wyruszyła na pomoc. Zlokalizowali poszkodowanych w okolicach Zmarłego Stawu i bezpiecznie sprowadzili ich do schroniska.
Obie akcje odbywały się w niezwykle wymagających warunkach atmosferycznych. Porywisty wiatr i intensywne opady śniegu znacznie utrudniały działania ratowników.
Podczas całego weekendu TOPR udzielił pomocy aż 20 osobom. Ratownicy ponownie apelują o rozwagę w planowaniu górskich wypraw oraz dostosowanie się do aktualnych warunków pogodowych, które w zimie mogą zmieniać się w błyskawicznym tempie.
