Po dwuletniej przerwie Mariusz Koperski, ceniony autor od lat związany z Zakopanem, prezentuje czytelnikom swoją najnowszą książkę. Powieść sensacyjna zatytułowana „Widziałam Joannę” opowiada o tajemniczym zniknięciu kobiety podczas podróży koleją linową na Kasprowy Wierch.
Akcja książki przenosi czytelnika do górnej stacji kolejki na Kasprowym Wierchu, która zostaje odcięta od świata zewnętrznego przez gwałtowną śnieżycę i porywisty wiatr. W tej niezwykłej scenerii zwykła turystka – Iza, nieoczekiwanie zostaje wplątana w rolę detektywa.
Choć z pozoru niczym nie wyróżnia się spośród innych pasażerów wagonika, tylko ona pamięta tajemniczą Joannę, której nagłe zniknięcie budzi więcej pytań niż odpowiedzi. Wbrew sceptycyzmowi otaczających ją osób, Iza postanawia podjąć się rozwiązania tej zagadki, balansując między napięciem a niebezpieczeństwem, jakie niesie ze sobą zamknięta przestrzeń i ograniczone grono potencjalnych świadków.
Nowa książka Koperskiego to nie tylko pasjonująca zagadka, ale także umiejętne oddanie wyjątkowego klimatu Tatr w zimowej odsłonie. Zamknięta przestrzeń, surowa natura i nieprzewidywalne warunki pogodowe stają się idealnym tłem dla narastającego napięcia i tajemnicy, która stopniowo się odsłania.
– Zawsze chciałem napisać taką książkę: zamknąć gdzieś grupę ludzi, spowodować napięcie jakimś tajemniczym wydarzeniem, a potem opisać grę psychologiczną między detektywem a zbrodniarzem – opowiada Mariusz Koperski, autor książki.
– I tu wielką pomocą wykazał się gospodarz miejsca, czyli Polskie Koleje Linowe. Pracownicy PKL oprowadzili mnie po stacji, mogłem zajrzeć dosłownie w każdy kąt. Odpowiedzieli mi także na każde pytanie dotyczące organizacji pracy na górze i spraw technicznych. To dla mnie dodatkowy bonus jako autora, ale także jako narciarza i wielbiciela Kasprowego – dodaje.
Spotkanie autorskie z Mariuszem Koperskim, poświęcone najnowszej książce pt. „Widziałem Joannę” odbyło się 19 grudnia zakopiańskiej Restauracji Gwarno pod Gubałówką.
