7 kwietnia tuż przed godziną 17:00 centrala TOPR otrzymała zgłoszenie z którego wynikało, że z okolicy łańcuchów na szlaku zejściowym z Giewontu spadłą turystka.
Ratownicy udali się na miejsce zdarzenia śmigłowcem mimo, że panowały trudne warunki atmosferyczne m.in. silny wiatr. Gdy TOPRowcy dotarli na miejsce okazało się, że kobieta spadła około 180 metrów po śniezno-skalnym terenie do Żlebu Kirkora.
Jak informuje TOPR: Ratownicy aby dotrzeć do poszkodowanej i udzielić jej pomocy musieli użyć technik linowych. Śmigłowiec w rejon Giewontu przerzucił kolejne grupy Ratowników wraz ze sprzętem potrzebnym do ewakuacji poszkodowanej. Wykorzystując chwilową poprawę warunków udało się wciągnąć na pokład śmigłowca poszkodowaną w noszach wraz z jednym Ratownikiem.
Inni ratownicy pieszo przetransportowali cały sprzęt do doliny Kondratowej, a następnie do Zakopanego. Akcja zakończyła się przed 22:00, a brało w niej udział 13 ratowników.